Jak skutecznie budować pozytywny wizerunek firmy w erze cyfrowej?

Wizerunek w sieci to nie jest to samo, co logo na wizytówce. To bardziej jak suma wszystkich interakcji, które Twoja firma ma z użytkownikami online – od strony internetowej, przez posty w mediach społecznościowych, aż po opinie klientów na forach. Jak sprawić, by ten wizerunek działał na Twoją korzyść? To pytanie, na które nie ma jednej, prostej odpowiedzi, ale kilka wskazówek z pewnością się przyda.

Autentyczność ponad wszystko.

Serio. Zapomnij o generowaniu idealnych komunikatów. Ludzie w internecie mają alergię na sztuczność. Chcą widzieć prawdziwe twarze, usłyszeć prawdziwe historie, a nie bezosobowe frazesy. Zamiast silić się na perfekcję, pokaż, kim jesteś naprawdę. To nie oznacza, że masz publikować zdjęcia z firmowej imprezy, gdzie wszyscy są w stanie wskazującym, ale raczej, że powinieneś mówić o tym, co naprawdę Cię pasjonuje i co jest ważne dla Twojej firmy.

Słuchaj, co się o Tobie mówi (i reaguj!).

Monitoring internetu to nie fanaberia, ale konieczność. Musisz wiedzieć, co ludzie piszą o Twojej firmie na forach, w komentarzach pod postami i w recenzjach. Negatywne opinie to nie koniec świata, ale sygnał, że coś wymaga poprawy. Odpowiadaj na nie spokojnie i rzeczowo, staraj się rozwiązać problem, a nie zamieść go pod dywan. Ignorowanie krytyki to najgorsze, co możesz zrobić. Pamiętaj, że to, jak reagujesz na trudne sytuacje, mówi o Tobie więcej niż tysiąc pozytywnych recenzji.

Daj coś od siebie.

Content is king, jak mawiają. Ale content to nie tylko reklamy i posty promujące Twoje produkty. To także wartościowe informacje, porady, tutoriale, które przydadzą się Twoim odbiorcom. Pomyśl, co możesz im zaoferować, żeby Twoja obecność w sieci była dla nich użyteczna. Może to być e-book z poradami, seria filmów instruktażowych, albo po prostu ciekawe artykuły na blogu. Kluczem jest dawanie bez oczekiwania natychmiastowej zapłaty. Z czasem to się opłaci.

Bądź człowiekiem, nie firmą.

W mediach społecznościowych nikt nie lubi rozmawiać z robotami. Pokaż, że za Twoim profilem stoi prawdziwy człowiek, z imieniem, nazwiskiem i poczuciem humoru. Odpowiadaj na komentarze osobiście, angażuj się w dyskusje, a nawet pozwól sobie na odrobinę spontaniczności. Oczywiście, wszystko w granicach rozsądku. Nikt nie oczekuje od Ciebie, że będziesz wyznawał swoje życiowe traumy na Facebooku, ale odrobina ludzkiego ciepła na pewno nie zaszkodzi.

Transparentność to Twój przyjaciel.

Nie ukrywaj niczego. Jeśli popełniłeś błąd, przyznaj się do niego. Jeśli masz problemy, powiedz o tym otwarcie. Ludzie docenią Twoją szczerość i uczciwość. Ukrywanie prawdy lub próby manipulacji prędzej czy później wyjdą na jaw i zniszczą Twój wizerunek w mgnieniu oka. Transparentność to budowanie zaufania, a zaufanie to podstawa silnej marki.

Budowanie wizerunku w sieci to maraton, a nie sprint. Wymaga cierpliwości, konsekwencji i przede wszystkim – bycia autentycznym. Ale jeśli będziesz trzymał się tych zasad, z pewnością osiągniesz sukces. A jeśli nie? Zawsze możesz spróbować z memami. (Żartowałem. A może nie?).